„Bądź dobrej myśli” (Mk 10,49) – mówią ludzie do niewidomego Bartymeusza, gdy Jezus zwraca uwagę na jego wołanie. Inni (?) jeszcze przed chwilą go uciszali, ale teraz zachęcają: „wstań, woła cię”. Na wielu płaszczyznach mnie ta scena dotyka, ale to wezwanie – „bądź dobrej myśli” – jest mi szczególnie bliskie. Czy ja jestem człowiekiem „dobrej…Continue reading Bądź dobrej myśli
Tag: modlitwa
Już czas!
Jakiś czas temu miałam okazję wysłuchać bardzo ciekawej konferencji na temat duchowości redemptorystowskiej. Została mi z niej m.in. historia, o tym jak św. Alfons Liguori nakazał we wszystkich „swoich” domach zakonnych wstawiać w widocznym miejscu zegary, żeby bracia nie marnowali czasu. Sam podobno miał zwyczaj co kwadrans przerywać swoją pracę, by westchnąć do Pana Boga czy…Continue reading Już czas!
Dzieje się dzieją
W ostatnich tygodniach sporo rozmawiam o modlitwie. A to o wyzwaniach modlitwy osobistej, a to o praktyce modlitwy małżeńskiej, a to o blaskach i cieniach modlitwy rodzinnej. Nie dalej jak na ostatnim spotkaniu wspólnoty kompletnie straciliśmy poczucie czasu, gdy zaczęliśmy się wymieniać wzajemnie doświadczeniami w tym temacie. To była dobra i ożywcza rozmowa, choć dzieliliśmy się przede…Continue reading Dzieje się dzieją
Gdy złości mnie mój Bóg
„Nie lubię Cię!” – fuknęłam na koniec modlitwy i bardzo pobożnie się przeżegnałam. W tym samym momencie uświadomiłam sobie, że chyba za dużo ostatnio przebywam z dziećmi, bo strzelam Panu Bogu fochy z taką samą łatwością, z jaką nasz pięciolatek wyraża swoją dezaprobatę za każdym razem, gdy mama i tata nie postępują zgodnie z jego…Continue reading Gdy złości mnie mój Bóg
„Dzień dobry” – ewangelizuje
W naszym bloku mieszkamy od 4 lat. Z większością sąsiadów już się znamy, ale te relacje niestety nie wychodzą poza kurtuazyjne „dzień dobry”, gdy mijamy się na klatce schodowej. Być może dlatego tak bardzo zaskoczyła i ucieszyła mnie wczorajsza sytuacja. Wieczorową porą wracałam z ferajną z placu zabaw. Pod naszym blokiem zaczepiła mnie sąsiadka, by…Continue reading „Dzień dobry” – ewangelizuje
Post trwa. Trwajmy i my
Za nami wielkopostny półmetek. Dobry moment, by zatrzymać się i zastanowić, jak przeżywam ten czas. Czy rzeczywiście dostrzegam w sobie konieczność nawrócenia, czy może mój wzrok skupiony jest teraz na innych sprawach? Potrzebuję odnowy mojej relacji z Bogiem, czy może jest mi dobrze tak, jak jest? Ogarnęło mnie zniechęcenie, czy wręcz przeciwnie – wyjście na…Continue reading Post trwa. Trwajmy i my
W poszukiwaniu śladów Wielkiej Nocy
Lata temu usłyszałam bardzo poruszające kazanie rezurekcyjne. Po odczytaniu Ewangelii ksiądz przez chwilę pomilczał, popatrzył w lekcjonarz, a potem podniósł wzrok na zgromadzonych i dobitnym głosem stwierdził: „Chrystus żył, umarł i zmartwychwstał. Ale wy i tak w to nie wierzycie. Amen”*. I usiadł. Święta, święta i po świętach W ostatnich dniach często wracam myślami do…Continue reading W poszukiwaniu śladów Wielkiej Nocy
Modlitwa
Panie, tak ciężko kochać Kościół zdradzający słabych, raniący bezbronnych, zapominający o służbie, pyszny, zadufany, zapatrzony w siebie. Tak trudno usłyszeć Dobrą Nowinę w rozpolitykowanych kazaniach, przy rodzinnym stole, w pracy, w szkole, w zasłyszanych rozmowach. Tak łatwo zakrzyczeć łagodnych, pokornych, ubogich; przekreślić drugiego, odrzucić, zranić, ocenić; uwierzyć, że świat jest zły, a człowiek z natury…Continue reading Modlitwa
Gdy zaskoczy cię liturgia
Od dawna zachwyca mnie piękno liturgii. Niesamowite jest to, że każde, wypowiedziane przez kapłana słowo ma głębszy sens i za każdym gestem kryje się jakiś przekaz. Nie mam wykształcenia teologicznego ani aspiracji, by je zdobyć, więc zdaję sobie sprawę, że z pewnością wiele mi umyka. Pocieszam się jednak tym, że wiedza ta nie stanowi niezbędnego…Continue reading Gdy zaskoczy cię liturgia
O modlitwie, czyli niekończąca się historia
Od dawna noszę w sobie głębokie przekonanie, że jeżeli wytrwale pielęgnujemy osobistą relację z Panem Bogiem, to wszelkie inne aspekty życia dobrze się układają. Niby to wiem, niby pamiętam, ale to właśnie na tej płaszczyźnie najczęściej się wykładam. Słuchaj Izraelu Kilka lat temu zaczęłam usilnie pracować nad swoją modlitwą. Zaczęłam – jak to się mówi…Continue reading O modlitwie, czyli niekończąca się historia