O modlitwie, czyli niekończąca się historia

Od dawna noszę w sobie głębokie przekonanie, że jeżeli wytrwale pielęgnujemy osobistą relację z Panem Bogiem, to wszelkie inne aspekty życia dobrze się układają. Niby to wiem, niby pamiętam, ale to właśnie na tej płaszczyźnie najczęściej się wykładam. Słuchaj Izraelu Kilka lat temu zaczęłam usilnie pracować nad swoją modlitwą. Zaczęłam – jak to się mówi…Continue reading O modlitwie, czyli niekończąca się historia

Szczęśliwa i błogosławiona

Kilka lat temu miałam zabawną, choć bardzo ważną dla mojego rozwoju, „przygodę” podczas rekolekcji organizowanych przez naszą Wspólnotę. Ojciec rekolekcjonista swoje nauki rozpoczął od prośby, byśmy zamknęli oczy i wyłapali pierwsze słowo, które nam przychodzi do głowy w odpowiedzi na pytanie: kim jestem? Choć był to dla mnie dość trudny emocjonalnie czas, bez trudu i…Continue reading Szczęśliwa i błogosławiona

Pan Jezus był minimalistą. Niestety ;-)

Kilka lat temu, gdy Borys miał może ze dwa lata, otrzymał od Dziadków kilka samochodzików, którymi bawił się jego tatuś. Resoraki utrzymane w bardzo dobrym stanie wzruszyły głównie nas​, bo choć Rodzice nieco przerażają nas ilością tego, co potrafili zgromadzić w czeluściach swojego strychu, to tego typu pamiątki są ​przez nas zawsze mile widziane. O…Continue reading Pan Jezus był minimalistą. Niestety 😉