Spadł pierwszy śnieg, do adwentu coraz bliżej, zarządziliśmy więc w domu pisanie listów do św. Mikołaja. Wczoraj w nocy ostatecznie nadaliśmy wszystkie 4 koperty, zostawiając przy okazji 5 cukierków, 2 marchewki i kubek mleka na parapecie naszego balkonu. Wszystko po to, by strudzony i zapracowany zaprzęg mógł nieco odsapnąć i ucieszyć się małym co nieco…Continue reading Do umiaru trzeba dorosnąć
Tag: chrześcijaństwo
Gdy złości mnie mój Bóg
„Nie lubię Cię!” – fuknęłam na koniec modlitwy i bardzo pobożnie się przeżegnałam. W tym samym momencie uświadomiłam sobie, że chyba za dużo ostatnio przebywam z dziećmi, bo strzelam Panu Bogu fochy z taką samą łatwością, z jaką nasz pięciolatek wyraża swoją dezaprobatę za każdym razem, gdy mama i tata nie postępują zgodnie z jego…Continue reading Gdy złości mnie mój Bóg
Chrześcijaństwo małych gestów
Złamała mnie niedawno choroba. Zwykły wirus. Nic poważnego. Ale jeden z tych, co jak człowieka dopadną, to wymęczą tak, że ledwo się żyje. No więc jak mnie złapało nad ranem, to nie byłam w stanie podnieść się z łóżka. A dzieci były w stanie. Nawet bardzo. Już o 5.30 były gotowe podbijać świat. Na moje…Continue reading Chrześcijaństwo małych gestów