Dzień Dziecka – święto każdego z nas

Jedną z największych rewolucji w moim życiu było uświadomienie sobie, że jestem dzieckiem Boga. Oczywiście, że mówiłam od maleńkości „Ojcze nasz” – ale Ojciec był „nasz”, a nie „mój”. I: „Ojciec”. Nie: „Tatuś”. Daleko i z dystansem. Obraz Boga, który przez długi czas w sobie nosiłam, był – można tak powiedzieć – przykładem sztuki współczesnej,…Continue reading Dzień Dziecka – święto każdego z nas

Ahoj Przygodo!

Mój spowiednik zawsze potrafi mnie podnieść na duchu. A to po mojej litanii grzechów uśmiechnie się i stwierdzi, że „no i widzisz, wszystko dobrze, właśnie tak w praktyce wygląda walka duchowa”, a to mnie na urlop wyśle, a to – jak ostatnio – wylaną rzekę moich frustracji, lęków i obaw podsumuje lakoniczną, „optymistyczną” nauką: „Wiesz…Continue reading Ahoj Przygodo!