U progu nowego roku

Rok 2024 był dla mnie i mojej rodziny rokiem rewolucyjnych zmian, totalnie wywracających nasze dotychczasowe życie. Nie dzieliłam się nimi w internetach i nie będę, choć u progu nowego roku chciałabym Was zostawić z jednym słowem, które bardzo mocno we mnie pracuje od kilkunastu miesięcy.
Decyzja.
Prawdziwe, realne zmiany w naszym życiu dzieją się nie wtedy, gdy przekroczymy tę czy inną datę, ale gdy podejmiemy konkretną decyzję i konsekwentnie będziemy się trzymać raz obranego kierunku. Przy czym w rodzinie decyzja podjęta przez jedną osobę wpływa na wszystkich pozostałych członków domowego ekosystemu. I oczywiście, że ten wpływ może być bardzo różny, ale nasze doświadczenie jest takie, że jak się daną decyzję podejmuje, mocno trzymając Pana Boga i wytrwale prosząc Go o prowadzenie, to te zmiany są po prostu dobre dla wszystkich.
Niby to oczywiste, niby się to wie, ale jednak mam wrażenie, że my, współcześni, zanurzeni w miriadach bodźców, które skutecznie absorbują naszą uwagę, do perfekcji opanowaliśmy sztukę życiowej prokrastynacji. I dość łatwo godzimy się z myślą: „Tego nie da się zmienić w moim życiu”, „Z tym nic się nie da zrobić”, „Tak mam, koniec kropka i do żlobka”. I nawet jeśli sformułujemy w sercach jakiś cel, który chcemy osiągnąć, to często nie idzie za tym rzeczywista decyzja, by zacząć do niego zmierzać. A zmiana zaczyna się od nas, od tego, co mamy w głowie, czym się karmimy, gdzie umacniamy, na czym (Kim!) budujemy.
Patrzę więc na 2024 z ogromną wdzięcznością. Jest tyle Osób, wydarzeń, wspomnień, za które dziękuję Panu Bogu! Także za Was, moich Czytelników i Obserwatorów – jestem wdzięczna za to, że poświęcacie swoją uwagę, by czytać to, czym się tutaj czy na deon.pl dzielę, za każdą Waszą reakcję, komentarze, czy nadesłane wiadomości. DZIĘKUJĘ!
Nie wiem, co przyniesie nam wszystkim 2025.

Ale ufam, że Pan Bóg będzie nam wszystkim błogosławił. Bo taki JEST. DOBRY dla wszystkich i nieskończenie hojny w swym błogosławieństwie. Po naszej stronie jest jednak każdorazowo decyzja, czy potrafimy to Dobro dostrzec, nazwać i pomnożyć. Wytrwałości w jej codziennym podejmowaniu z całego serca Wam i sobie życzę 🙂

 

Fot. Pixabay

1 thoughts on “U progu nowego roku

  1. Nie zawsze chodzi o to, że się „Zupełnie nie da” – często chodzi o to, że nie da się w sensownym czasie i akceptowalnym kosztem. Czyli „da się”, ale jeśli ma nas to kosztować X lat i Y wysiłku, co oznacza zdemolowanie sobie życia – po prostu nie warto zaczynać.
    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *