Ahoj Przygodo!

Mój spowiednik zawsze potrafi mnie podnieść na duchu. A to po mojej litanii grzechów uśmiechnie się i stwierdzi, że „no i widzisz, wszystko dobrze, właśnie tak w praktyce wygląda walka duchowa”, a to mnie na urlop wyśle, a to – jak ostatnio – wylaną rzekę moich frustracji, lęków i obaw podsumuje lakoniczną, „optymistyczną” nauką: „Wiesz…Continue reading Ahoj Przygodo!

Nie panikuję – poszczę

Cudowny jest ten Wielki Post! Nikogo nie zostawia obojętnym, wywraca rzeczywistość i zmusza nas wszystkich do zmiany (przyzwyczajeń, schematów, rytuałów itp.). A przecież o zmianę w dużej mierze chodzi w wielkopostnej drodze, nieprawdaż? Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że trudny obiektywnie czas walki z pandemią może nam paradoksalnie pomóc w osobistym nawróceniu. Mnie w każdym…Continue reading Nie panikuję – poszczę