Bez lukru

Czekaliśmy na ten weekend z utęsknieniem. Po szalonym, grudniowym biegu ten punkt w kalendarzu jaśniał niczym pierwsza gwiazda w wigilijny wieczór. Radosna zapowiedź, że zaczynamy świętowanie Bożego Narodzenia. Zresztą to, że udało nam się zapisać całą rodzinką, spokojnie można traktować w kategoriach cudu. Myślę, że przyzna to każdy, kto choć raz próbował się dostać na…Continue reading Bez lukru